Zaczynamy z górnej półki. Nad centrum Westfield wznosi się pokazana już wieża.Plan oczywiście zakładał niezwłoczne zdobycie. Po lekkim zamieszaniu i oczekiwaniu na jedzenie dotarlismy tam tuz po zachodzie słońca, widoki jednak były warte każdej pory dnia i nocy. Oto widok na zachód. Rzut oka na południe. Panorama pólnocno-wschodnia. Panorama na zachód. Mimo wielu tuneli wielkie arterie są wszędzie. Katedra i plac w Hyde Park. Deptaki wieczorową porą. Wsiedlismy w wieczorny prom na późną sesję fotograficzną. Luna-parkowa mordka straszy już z dala. Luna park z wody by night. Oczywiście że jeszcze będzie, nie raz. Wieszak z lunaparku. Centrum w całej okazałosci, wieszak i jak zwykle. Zdjęcia które żona zrobiła na turystycznym autopilocie pędząc w stronę tłumu i policji łowiącej nie doszłą topielicę. Co ciekawe nijak nie pamietała że je zrobiła. Spacerek poranny do parku...