Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2018

Frankton/Queenstown zimą - w miarę możliwości czasowych

Pierwszy raz w stolicy zimowych sportów NZ o właściwej porze roku. Wprawdzie czasu na jakiekolwiek białe szaleństwo tradycyjnie brak to jednak udało się wykonać kilka ładnych spacerów - bardzo rano i popołudniami. Widoczek z nieco irytujacego hotelu (obsługa z łapanki, wyposażenie nieco bezsensowne). Przez ten wpis przewijać się będzie co raz ten poniższy i charakterystyczny masyw górski czyli "Remarkables": Tak sobie chodziłem wokoło lotniska przez trzy dni do pracy: Miało to zdrowotną zaletę spacerku, piękne krajobrazy budzącego się dnia i orzeźwiające budzenie w okolicach -5 st.C Dentyści we Frankton mają ładne widoki, 50m od miejsca pracy: Przypadkowy domek: Zatoka przy Frankton: Wierzba pączkująca - w zasadzie taki drzewowy chwast ale ta ma już historię i jest pomnikiem. Więcej jej zdjęć po powrocie z przechadzki na serpentyny, nieco poniżej. Jak widać towarzystwo międzynarodowo permanentnie wchodziło w szkodę budo

Zrób sam Nową Zelandię część XII - camperolans - Mimo ciemności łapię fazę

Wiem że wydaje się to niepojęte ale w tym czasie gdy pławicie sie w upałach - u nas poranki są zimne: Baaardzo zimne! To oznacza że nawet moje wstawanie (przed pracą) nie daje zbyt wiele bo za zimno by myśleć. Któraś sobota rano gdy wyszedłem przeszlifować zamalowania po lampach sygnalizacyjnych tuż pod poziomem dachu. Coś jakoś tempo to szło - rzut oka na dach. Acha, chyba jest warstwa lodu: W takich warunkach nie jest łatwo, a i tak większości roboty nie było bezpośrednio widać mimo że zakończyłem montaż zbiorników i doprowadzeń do nich. Robota koszmarna bo przy każdym ruchu osypuje się na ciebie wiekowe błotko z podwozia, a ręce mdleją od trzymania ich nad głową. Można też wesoło oberwać ześlizgnietym kluczem po nosie lub czole. Co jakiś czas na zewnątrz hulał radośnie deszcz spłukując mi nakrętki i podkładki. Zbiorniki jednak zaistalowane mimo przeciwności natury i główne rury doprowadzone. Kiedyś będą zdjęcia bo włażenie tam jest klaustrofobiczne i na razie mam