Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2019

Górna i dolna Huia

No nie dało się tego inaczej napisać niestety. A to tylko relacja ze spaceru pomiedzy zbiornikami retecyjnymi w rezerwacie Waitakere : Lower Huia i Upper Huia. I znów jestem do tyłu z działalnością epistolarną do czytelników w postaci postów: ale zawirowania w pracy i pogoda nie zachęcają. Wkrótce moce przerobowe zostaną uwolnione i czeka Was - oglądaczy wysyp lokalnych atrakcji. Ale jeszcze trochę cierpliwości... Pierwszy nasyp pod zbiornikiem Lower Huia. W dali gdzieś zatoka Manukau i pełny ocean. Ta bariera trzyma hektolitry wody i stanowi jedno z większych ujęć dla miasta. Wygodna droga do Upper Huia. Zbiornik dolny ciągnie się bardzo wysoko. Jak widać stan wody niski: Mostek z lewej to niestety ślepy szlak do nieczynnego tunelu. Dawno nie było drzew. Pierwszy tunel. Na tyle krótki że nie potrzeba latarki. W jednej z odnóg z torami kolejki urobkowej znaleźliśmy następny i oczywiście nieśmiertelną rurę:

Jak stać się mimowolną atrakcją mistrzostw

Atrakcja kajakowa na  swiąteczny wolny piątek - czyli wiosłowanie po basenie Orakei Bardzo łatwo udało się znaleźć dobre miejsce do spławienia się - zaparkowaliśmy tuż przy samej rampie. Płyniemy na rundkę po jeziorze i kanałach. Oczywiście znów mamy farta bo jest odpływ i gdyby nie poniższa śluza moglibyśmy się pobawić w błotku robiąc babki wiosłami. Basen Orakei jest odizolowany praktycznie od pływów no i ma fajne wyskakujące latające rybki. Szkoda że nie udało się upolować zdjecia wyskakujących ryb - a skaczą na prawie metr w górę. Przy odpowienim szczęsciu i miejscu postoju złapalibyśmy pewnie jakąś do kajaka. Za to łapalismy ładne widoki. We wschodniej części zbiornika są dwa rozdzielające się kanały z kładkami dla pieszych:  Rozdzielenie kanałów, płyniemy najpierw w lewo: Domy usytuowane tu osiągają pewnie zawrotne ceny - to prawie centrum miasta: Kanał kończy się błotnistą płycizną, jest dużo kaczek ale woda bardzo czy