Troszkę już się nazbierało zdjęć pod tytułem "Co to niby jest?" ewentualnie mniej swojskie: "WTF?"
A więc zaczynamy tę jazdę do góry nogami:
Rzeczy do sushi i samo sushi jest bardzo tanie :) :
Drzewka w moje okolicy mają urocze kubraczki:
Japońskie samochody masowo importowane mają gadżety i odbiorniki których funkcje należy opanować samodzielnie przy znajomości kanji:
Na lokalnych marketach niedzielnych odbywają się lokalne wystepy szansonistów:
W mojej pracy nie przepadają za Microsoftem (naklejki są w obu kabinach:)) :
Zamówione łóżko dostarczą ci na taras w ogródku bez dodatkowych pytań:
Owce dostępne w Auckland, biuro obok:
Są warzywa i owoce o których nie miałem pojęcia:
Ciekawe połączenie post-kolonialnej architektury z nowoczesnym blokowiskiem w New Lynn (tak naprawdę to jedyny blok-wieżowiec w promieniu 10km)
I specjalny bonus dla fanów motoryzacji pacyficznej.
Świetne mikro vany których u nas nie uświadczysz:
Honda Mobilo
Co to jest?
Pewnie jakiś brytyjski wynalazek:
A nie ! to Nissan!
Wersja holdena super kombi:
Hotrod NZ - podobają mi się potrójne wycieraczki:
I na koniec palmowa choinka!
Siverbeet, czy to rodzaj kapusty? Cassava, wiem jadalne jądro palmowe,to głównie skrobia. Ale masz cudowną wędrówkę po nieznanych smakach! Kociska oglądamy ciesząc się ich niedługim komfortem życia na tarasach!
OdpowiedzUsuńTakim Nissanem to krolowa mozna wozic :)
OdpowiedzUsuń