Po zamknięciu wnętrza czas na wywietrzniki taktyczne. Dotarły do nas zamówione części więc teraz to co tygryski lubią najbardziej czyli duża demolka piłą.
Zaopatrzyłem się tym razem w odpowiedni strój ochronny.
Poszło podejrzanie łatwo!
Może tak zostawić? ;)
Wentylator wywietrznik zainstalowany - pozostała ramka dolna i kablologia:
Do drugiego podejścia przyczyniła się żonka:
Uszczelnianie dziury:
Tu dały mi popalić resztki silikonu po antenie służb ratowniczych, było trochę skrobania i szlifowania:
Mamy dwa nowe okna!
Widok z dołu na nowy kanał transportu ciepłego powietrza z lewej do prawej części pojazdu. Przedtem była tu paskudna rura zabierająca cenną wysokość sufitu. Przewód nawiewowy musiał więc zostać od zera zrobiony by nie łupać w niego czaszką:
Kanał przykryty i uszczelniony:
"Słoń nawiewowy" - z lewej idzie do cześci lewej nawiewów podpółkowych, część prawa zakręca do nowego kanału na drugą stronę półek.
Nowy stół kuchenny:
Z przykrywanym zlewem deską do krojenia - jeszcze bez kranu ale pracujemy nad tym (te dostępne są dość paskudne):
Dół tylnego nawiewu - ma w opcji na jedną stronę siatkę przeciw owadom lub na drugą stronę do wyboru roletę zasłaniającą:
Zamocowana ława przystołowa:
Ze skrytką bagażową (będzie jeszcze ładniejsza podłoga):
To samo z drugiej strony:
Stolik na razie tylko przymierzany:
Zaopatrzyłem się tym razem w odpowiedni strój ochronny.
Poszło podejrzanie łatwo!
Może tak zostawić? ;)
Wentylator wywietrznik zainstalowany - pozostała ramka dolna i kablologia:
Do drugiego podejścia przyczyniła się żonka:
Uszczelnianie dziury:
Tu dały mi popalić resztki silikonu po antenie służb ratowniczych, było trochę skrobania i szlifowania:
Mamy dwa nowe okna!
Widok z dołu na nowy kanał transportu ciepłego powietrza z lewej do prawej części pojazdu. Przedtem była tu paskudna rura zabierająca cenną wysokość sufitu. Przewód nawiewowy musiał więc zostać od zera zrobiony by nie łupać w niego czaszką:
Kanał przykryty i uszczelniony:
"Słoń nawiewowy" - z lewej idzie do cześci lewej nawiewów podpółkowych, część prawa zakręca do nowego kanału na drugą stronę półek.
Nowy stół kuchenny:
Z przykrywanym zlewem deską do krojenia - jeszcze bez kranu ale pracujemy nad tym (te dostępne są dość paskudne):
Dół tylnego nawiewu - ma w opcji na jedną stronę siatkę przeciw owadom lub na drugą stronę do wyboru roletę zasłaniającą:
Zamocowana ława przystołowa:
Ze skrytką bagażową (będzie jeszcze ładniejsza podłoga):
Stolik na razie tylko przymierzany:
Wycinanie otworu poszlo podejrzanie latwo, w tym komentarzu chyba czuc ze jestes zawiedziony ze nie bylo calodniowej walki z dachem :) co do kranu to rozumie ze te brzydkie to takie plastikowe ? Znajac was, jak nic ladnego nie znajdziecie to pewno sam se odlejesz / zrobisz :)
OdpowiedzUsuńHahaha! No podejrzanie łatwe zadanie jest z natury podejrzane bo albo czegoś nie wiesz (dziura jest pół metra za daleko) albo okaże się za tydzień że to było dobre i jedyne miejsce na mocowanie czegoś ważniejszego. A rozwiązanie problemu kranu nadeszło jak zwykle z nieocenionego portalu z gratami gdzie mogliśmy zaryzykować kran bez utopienia dużej ilości kasy. Szczegóły wkrótce.
Usuń