Jeśli mieszkasz w miejscu oddalonym od wszystkiego, jak już wiemy z wpisu o Whanganui, to jedno z określeń według kiwi to: "Woop-woop" (lub whoop-whoop). Jednak tu, w regionie centralnej wyspy północnej, częściej się mówi: "I live in the sticks" co w wolnym tłumaczeniu oznacza że żyjesz w patykach, ewentualnie w Patykowie... I tym znaczącym wstępem przestawimy wehikuły Patykowa, z którymi albo się zetknąłem osobiście lub stałem się mimowolnym właścicielem. Oto wyprawa po kosiarę John Deere, bo czas nadszedł gdy trawa rośnie szybciej niż ładujemy baterię w małym elektrycznym bździdełku do koszenia ogródków w Auckland. Na szczęście wziąłem przenośną rampę bo sprzęt był po prostu zostawiony dla mnie pod domem w New Plymouth - "przyjedź i sobie weź - jest u moich znajomych bo ja to mieszkam w patykach" Podjechałem te skromne 250km i sobie wziąłem. Sprzęt oczywiście idealnie wszedł do środka:) Lekkie odrdzewienie, wymiana jednego paska i po kilku próbach prz...