Dziś tradycyjnie wedle tytułu zbiór fotografii z kolekcji ostatnich miesięcy:
W indyjsko-chińskim markecie można kupić aloes - "na liście":
U kangurów były jakieś wybory - jak widać nie wszystkim spodobali się kandydaci:
"Uczyńmy Australię wspaniałą" jak hasło Trumpa w USA przerobine na "Niech Australia pożałuje!"
Dwa zdjęcia z New Plymouth:
Parkometry zasadzone ale i tak trzeba płacić za postój niestety...
Skrzynka pocztowa po Nowo-Zelandzku:
Nie dość że przyczepa zrobiona z tyłu pickup'a to jeszcze spod plandeki wystaje wesołe zioło jakieś:
Pizza NZ dla "mięso-tarian"
Kasze, przyprawy i inne takie w nowo odkrytym indyjskim sklepie:
Kto by pomyślał że kiedyś byłem tak blisko i nie zauważyłem. A wyszliśmy w Kawakawa na poszukiwanie kibelka. I znaleźliśmy to:
Najsłynniejszy przybytekw kraju: Hundertwasser toilet
Oczywiście nie jest to tylko instalacja bo wszystko działa jak należy:
Z drugiej strony już kiedyś to fotografowałem:
I ławeczka dla turystów:
W nieocenionym sklepie armii zbawienia - coś co wygląda na węgierską maszynę do produkcji kiełbasy! Skąd to tu?
No i znalezisko na półce z filmami.
Pięknie spatynowany garbusek w naturalnych barwach korozji i szpachli no i "na czarnych blachach":
Komentarze
Prześlij komentarz