Przejdź do głównej zawartości

Pagórki półwyspu Shakespear

Tym razem wyprawa na daleką północ...Auckland. 
Przy okazji odbierania kosiarki z wygranej aukcji oraz mimo niepewnej pogody postanowiliśmy przejść sie w nieco innej scenerii niż dotychczas. 


W tle wyspa Tiritiri Matagi z lewej Great Barrier a po prawej półwysep Coromandel.



Plaża z widokiem.


Plan sytuacyjny - co ciekawe część wyspy zajmuje poligon ale tablice zapewniały że: "dziś nie strzelamy"


Drogowskazy dla kiwi oraz drogowskazy dla psów.


Normalną rzeczą jest wyjazd wprost na plażę, na przykład z łódką.


Siedzisko na lunch.


Wejście do rezerwatu.


Na razie o dziwo żadnych ekstremów, scieżka emerycka.



Tradycyjna roślinność z opowieści Tolkiena, także zapewniła niejakie schronienie przed mżawką.





Dla odmiany środek wyspy to nagie połoniny prawie jak w Bieszczadach. Podobnie też wiało i zacinało deszczem.


Docieramy na szczyt.


Było by widać wiele ale deszcz leciał z bardzo niskich chmur.


Tyle powinno być widać.


Panoramka szczytowa.



Schodzimy na plażę z drugiej strony.


W tle znajomy wulkan Rangitoto oraz na horyzoncie centrum Auckland.


Pocztówka z półwyspu.


Drzewa nie przestają zadziwiać.


 Plaża od strony południowej: Te Haruhi Bay


Tradycyjnie owieczki.


W zatoce Okoromai mamy odpływ więc idziemy dolnym szlakiem przez morze.


Płoszymy Kojaki - towarzystwo świeżo wpadło pod kosiarki.

sheeeps #theta360 - Spherical Image - RICOH THETA



Tak wygląda dno zatoki.



Przekroje geologiczne dna morskiego, próbka nr. 74653526


Dawno, dawno temu mielismy tu wulkany. Dziś zostały pamiątki.


Komentarze

  1. Najbardziej zdumiewa mnie ta wasza jesień...wietrzne Bieszczady? Dobre!Trudno mi to pojąć,tym bardziej, że u nas nareszcie pięknie. Ciekawe jakie to uczucie gdy chodzi się po dnie morskim?Jest twarde,czy bagienne? I co ma na celu nowozelandzka natura tworząc bonsai z gigantycznych drzew?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień atakuje - od dwu dni mamy piękny słoneczny wyż, ale powoduje to zimne noce - dziś spadło do 2st C nad ranem. Skutkiem tego w salonie po wygrzebaniu się było rześkie 9 a sypialni 13...brrrr. Całe grzanie prądem ucieka przez ściany więc kupilismy wełnianą kołdrę. Solarne ogrzewanie rusza ok 10 rano gdy dach osiągnie więcej niż w pokojach.
      Dno morskie było skalisto-gliniaste niektóre kamienie okazywały się bryłami zbitej gliny a te fałdy są wulkaniczno-skaliste. Nie wiem do jakiego kolejnego filmu natura przygotowuje swój casting drzew ale nam sie podoba.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Round the Goory - jeszcze raz

Wilka, jak mówią, ciągnie do lasu.  Obecnie jako że mamy już zaawansowaną jesień można raczej przy okazji dostać w lesie wilka. Jakkolwiek nie patrzeć upatrzyłem sobie pewne wyzwanie do zrealizowania nim ogarnie nas mroźna zima - uhu, ha.: Czyli w dzień dwanaście w nocy dwa - Finowie zakładaliby pod wieczór podkoszulki ale z drugiej strony pewnie by wygineli Grecy....ale do brzegu: Wyzwanie polegało na zrobieniu podobnej rundki jak kiedyś urodzinowo samochodem. Dookoła masywów Pihangi i Tihii, Tongariro z Mt Ngauruohe oraz niemalże wiecznie śnieżnego Ruapehu -  tym razem rowerem . Miało być jak za starych czasów - czyli rower, wszystko ze sobą: namiot ,śpiwór, mata, tratatata i pewnie udowodnienie samemu sobie że jeszcze cały czas mogę.  Taki to syndrom wieku średniego - nic nie poradzisz. Przygotowania do planowanej pętli prawie dwustu kilometrów trwały nieco ale i tak nie obyło się oczywiście bez improwizacji na ostatnią chwilę - tych McGyverowych, co ratują sytuację z...

Kiwi Funcargo

Dla ciekawych kupiłem praktyczne jeździdło: Toyota Funcargo 1.3 za ok 10tys zl. 110 tys km przebiegu, rocznik 2000, ciemne szyby & owiewki ale też kilka obtarć i jedna plamka rdzy na wgniotce z lewej. Aha i wiem kołpak lewy przedni gdzieś wcięło, trudno. Wszelkie akcesoria z klimą i elektryką oraz łacznie z 5 calowym TV w środku do Japońskiej telewizji NHK, CD, radio i kaseciak odsłanijacy sie zza ekranu - niezły bajer. Szkoda że po japońsku ale jakoś daję radę włączyć radio. W środku syf straszliwy po Chińczykach więc spędziłem deszczowe przedpołudnie na ogarnięciu wszystkiego. Mimo szperania wszędzie nie stwierdziłem obecności rudej czy innych problemów - to zasługa braku zim. Jeździ zupełnie fajnie - trzeba będzie napiąć pasek alternatora bo popiskuje - sprawę na razie załatwiłem antypoślizgowym sprayem z dyskontu. Światła przydało by się przepolerować ale ten model tak ma więc załatwię jak będę miał czym.

Jak powiększyć dom o 41%?

Witajcie drodzy oglądacze. Dziś będzie trochę o pomyślnie zakończonej epopei pod nazwą "zadaszenie tarasu" lub jak kto woli powiększenie domu o 18m2. Na początku był...o dziwo projekt (tu już w wersji ostatecznej oczywiście):  A fizycznie... zaczęło się niewinnie gdyż zamierzałem wykorzystać umieszczone uprzednio w ziemi słupy na których wisiały słoneczno-chronne żagle: Projekt na początku przed wizualizacjami 3d  - jak to zwykle bywa - optymistycznie zakładał dodanie trzech słupów przy domu, potem jakieś tam ścianki, dach, okna, szuru-buru i gotowe,  ha, ha, ha. Po zdjęciu misternej żaglowej konstrukcji dwóch kwadratów i trójkąta okazało się że słupy wystawione prawie rok na działanie wiatru, słońca i deszczu wypaczyły się niemiłosiernie i nadają sie albo do prostowania albo do wykopania i na opał.   Po empirycznym sprawdzeniu iż nie da się odwinąć odkręconego na słojach słupa za pomocą namoczonej i suszonej w słońcu owiniętej okrętowej liny, nie pomaga też pol...