Kolejny zestaw fotografi wykonanych "na szybko": W Auckland znajduje się dom duński z pamiątką po wizycie królowej Margrethe i księcia Henrika. Na ścianie znaleźliśmy starodawna Kopenhagę Oraz wejście do Tivoli. Limuzyna jak się patrzy. Tylko ze to zwykły Ford Haha, mamy tez wino z kiwi:) Znalazłem autentyczne Deawoo Tico ! Jedyne takie w Auckland. Artystyczne grafitti na skrzynkach transformatorowych - w Titirangi Oraz w Ponsonby obok mojej nowej pracy. Kradzież beczki piwnej zagrożona jest dożywotni ą zł ą karma...Queenstown. A tak p ą czkuje zostawiony na dłużej słodki ziemniak. A to dwa Nowo-Zelandzkie sofowe ziemniaczki (couch-potatoes)* *kanapowe lenie